gru 20 2004

tęsknota w słowach.


Komentarze: 1

Myślisz mi się, nieprzerwanie
Skórą, krwią, tętnem  
Kiedy już Cię nie było w mieszkaniu,
Kiedy został mi tylko twój zapach,
Okno zamknąłem żeby go nie wypuszczać
I włosy pojedyńczo odnajdowałem gdzieniegdzie na kocu,  
Na koszuli
A kiedy został mi tylko twój zapach i włosy,
I twoje ślady pomniejsze,
Tak jak pies, który nigdy pojąć nie zdoła,
Że pani wyszła po to żeby wrócić
A kiedy znikłaś
Usiłowałem sobie przypomnieć twoją twarz,
I z tęsknoty nie mogłem,
I bez skutku próbowałem zrozumieć skąd się znamy,  
Kim jesteśmy,
Czy Ty i Ja, to już My

I kiedy z tęsknoty, czekając poraz kolejny myślałam jak się przywitać uświadomiłam sobie, że przywitania nie będzie. Bo co dla siebie znaczą dwaj obcy ludzie?

W tych okolicznościach.

Tylko i wyłącznie nic. Coś w stylu czasem tak bywa...

moje : :
shelly
03 maja 2007, 13:06
W pierwszej chwili miałam wrażenie, że ktoś spisał to, co tyle razy pomyślałam...

Dodaj komentarz