Twarz
Komentarze: 3
Przyglądałam mu się z ukrycia. Tak, żeby nie zauważył. Jego linii ust, rękom, twarzy. Najbardziej lubie jego oczy. Takie delikatne o niewinnym spojrzeniu. Zdałam sobie sprawę, że nie widziałam ani razu jak się złości. Jego uśmiech i smutek owszem.
Ciekawe jak wtedy wygląda. Czy zwężają mu się źrenice, ciemnieje twarz? Czoło przeszywaja bruzdy? Może ściaka pięści? Nie wiem.
Mam chyba szczęście, że jego gniew nie dotyczy mnie.
I znów do roboty...