Archiwum styczeń 2005


sty 23 2005 Drzwi w których stoję
Komentarze: 2

Czasami jak myślę o nim, to na chłodno tłumaczę sobie,że nic nie znaczy, bo przecież nie powinien, nie on i nie mi. A jednak. Wystarczy jakieś 120-160 znaków by moje myśli biegły w zupełnie innym kierunku. Skąd i dlaczgeo tak jest to nie wiem.

Przecież jest w moim życiu kilku innych mężczyzn, w moim wieku, bliższych w odległości dzielącej i stabilniejszych w działaniu. I nawet przystojniejszych...Nie rozumiem tego, choć wiele razy obiecałam sobie,że nie dam się nabrać na jego słowa.

Nie, nie będę pisać o tym gdzie szukam ratunku z tej sytucji, świadczyłoby to tylko o mojej słabości psychicznej. Kiedyś, może szybciej niż się spodziewam wyjdę z tego.

moje : :
sty 18 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

Napisał! I jakby zaświeciło słońce. Ale czy mogę? Nie wiem. Skaczę z radości. Mogę.

Udzielam sobie chwilowej dyspensy.

moje : :
sty 17 2005 Anioł...
Komentarze: 3

Potrzebuję zaprawy do łatania sufitu, który sypie się na głowę. Czemu na świecie tyle zła? I gdzie równowaga?

Aniele Boży, Stróżu...Stój przy mnie proszę. Chroń tarczą. Ciepłem od zimna i cierpiania...Chroń. Dzisiaj i jutro i dopóki żyję. Amen

moje : :
sty 16 2005 Co za wieczór. Co za noc.
Komentarze: 1

Ale to nie jest tak, że cały czas w szarych kolorach oglądam świat. Jest tylko pewna cząstka mojej duszy, która cierpi. Wiem, że to co czuję jest niczym w porównaniu z cierpieniem wszechświata na przestrzeni historii. Ale jest to moja historia i to mnie może usprawiedliwić.

Jego pójścia i powroty sprawiają, że umiem sama żyć. Radzić sobie z kazdym słowem, z każdą usterką mechaniczną.

A teraz przez przypadek piosenka jednej wieczorowej pory"Z twarzą Marylin Monro": Hej dziewczyno nie mów nic, czas na miłość. I niema cisza. Jak zwykle.

moje : :
sty 13 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

Tęsknię. Tęsknota jako moje drugie imię.

Kłamię i zadaję ból. Sobie. Tak to ja.

moje : :